Czy ja go kocham ? sobota, 7 czerwca 2014. Lepsze zakumplowanie :D. Cześć jestem Oliwia mam 13 lat . Wiem , wiem mało .. ale w tym bloogu opowiem wam co Psychopata to osoba, która nie przestrzega norm społecznych, nie uznaje żadnych zasad i ograniczeń, nie szanuje innych ludzi. Psychopata w drugiego człowieka traktuje zwykle przedmiotowo – jako środek do osiągnięcia celu. Osoby z tym zaburzeniem nie wykazują żadnych uczuć wyższych: współczucia, empatii, wstydu, strachu czy wyrzutów sumienia. Cechuje je wysoka impulsywność, agresywność, skłonność do przemocy. Istnieją testy psychologiczne, które pozwalają określić czy ktoś spełnia cechy osobowości psychopatycznej. Określenie psychopata bardzo często kojarzy się z kimś niebezpiecznym i jest w tym sporo racji – deficyty charakterystyczne dla tego typu osobowości prowadzą często do zachowań, które są społecznie szkodliwe, a nawet do przestępstw. Psychopatyczne zaburzenia osobowości – przyczyny U źródeł powstania tego zaburzenia mogą leżeć zarówno czynniki biologiczne, jak i społeczne. Uwarunkowania biologiczne to niedojrzałość mózgu oraz dysfunkcje układu limbicznego odpowiedzialnego za emocje. Wskazywane są także czynniki genetyczne oraz wpływ używek na rozwijający się płód. Wykształceniu się psychopatycznych zaburzeń osobowości sprzyja też specyficzne środowisko rodzinne i negatywne doświadczenia z okresu dzieciństwa: brak poczucia bezpieczeństwa, deficyt miłości i zainteresowania dzieckiem, przemoc fizyczna lub psychiczna, kłótnie w rodzinie niejasne granice, brak konsekwencji w wychowaniu, problem z nałogiem w rodzinie, chwiejność emocjonalna rodziców, nieobecność jednego rodziców, agresywne wzorce zachowań w otoczeniu. Czy jesteś psychopatą – test Psychopata ma zawsze bardzo wysokie poczucie własnej wartości, uważa się za kogoś lepszego od innych, co – w jej mniemaniu – daje jej prawo do dominacji i dyktowania swoich warunków. Psychopata chce być stale w centrum uwagi, szuka podziwu i akceptacji. Swoje szkodliwe czy niebezpieczne zachowania racjonalizuje, a winę za nie najczęściej zrzuca na innych. Psychopatę cechuje brak poszanowania norm społecznych i zasad moralnych – uporczywie łamie ona pewien przyjęty porządek oraz prawa innych ludzi, nie odczuwając przy tym żadnych wyrzutów sumienia. Obce jej są także poczucie winy czy wstyd. Nie przejmuje się krytyką. Osobowość psychopatyczna nie potrafi przewidywać konsekwencji swoich zachowań oraz wyciągać z nich wniosków. Reaguje impulsywnie i gwałtownie, ma potrzebę natychmiastowego zaspokajania swoich potrzeb i pragnień. Ma dużą skłonność do agresji, jednocześnie nie biorąc odpowiedzialności za swoje czyny. Psychopata jest pozbawiony uczuć wyższych. Nie umie współczuć, obce jest jej uczucie empatii, wstydu czy strachu. Nie potrafi kochać, nie umie nawiązywać szczerych, zdrowych relacji z ludźmi. Jest świetnym manipulantem, ma skłonność do mitomanii. Szacuje się, że nawet 3 proc. populacji może wykazywać cechy osobowości psychopatycznej. Jeśli zadajesz sobie pytanie: czy jestem psychopatą, możesz wykonać test. Testy na psychopatę W zdiagnozowaniu osobowości psychopatycznej może być pomocna amerykańska skala psychopatii Roberta Hare’a (Hare Psychopathy Checklist-Revised). Test przeprowadzany według tej skali obejmuje 20 kryteriów ocenianych na 0, 1 lub 2 punkty podczas wywiadu z badaną osobą – można go również przeprowadzić samodzielnie. Uzyskanie 30 punktów wskazuje na psychopatię. Osoby bez zaburzeń uzyskują zwykle kilka punktów. Osoby o skłonnościach psychopatycznych uzyskują kilkanaście punktów. 1. Swoboda w kontaktach z innymi i powierzchowny urok 2. Wyolbrzymione poczucie własnej wartości 3. Potrzeba stymulacji i skłonność do odczuwania nudy 4. Patologiczne kłamstwo 5. Oszustwa i manipulowanie 6. Brak poczucia winy 7. Płytki afekt 8. Brak empatii 9. Pasożytniczy styl życia 10. Niska kontrola zachowania 11. Wczesne problemy z zachowaniem 12. Brak realistycznych długoterminowych celów 13. Impulsywność 14. Nieodpowiedzialność 15. Brak poczucia odpowiedzialności za własne czyny 16. Przestępczość nieletnich 17. Naruszanie zasad zwolnienia warunkowego lub kurateli 18. Wiele krótkotrwałych związków małżeńskich 19. Popełnianie różnego rodzaju przestępstw 20. Promiskuityzm. Osobowość psychopatyczna – leczenie Czy można wyleczyć psychopatyczne zaburzenia osobowości? Niestety taka terapia nie zawsze przynosi rezultaty. Przede wszystkim dlatego, że ludzie z osobowością dyssocjalną nie czują się chore, nie czują, że potrzebują pomocy czy wsparcia. Często są zmuszone do podjęcia leczenia przez bliskie im osoby. Psychopaci wszystkie problemy czy niepowodzenia przypisują czynnikom zewnętrznym lub innym ludziom. Nie czują się odpowiedzialne za swoje czyny. Nie mają wyrzutów sumienia czy autorefleksji, które byłyby motywacją do podjęcia terapii i przepracowania swoich problemów. Psychopaci mają też problem z przyswajaniem informacji, wyciąganiem wniosków oraz uczeniem się nowych sposobów reakcji – a to są podstawy każdej terapii.
KOPIUJ LINK. Ten psychotest obrazkowy pozwala na pokazanie jakiejś prawdy o tobie na podstawie tego, co zauważyłeś na obrazku jako pierwsze. Pierwsza myśl po rzucie okiem na grafikę zdradza
Psychotest – Test szczerze odpowiesz na poniższe pytania, dowiesz się, jak bardzo jesteś związana ze swoim chłopakiem. Weź kawałek papieru i coś do pisania, pytań jest tylko Wybierasz się do domu rodzinnego swojego chłopaka. Możesz dostać się tam jedną z dwóch dróg. Pierwsza to prosty, równy trakt, który pozwoli Ci szybko dotrzeć do celu, jednak spacer po nim może okazać się po prosu nudny. Druga droga jest znacznie dłuższa, ale położona wśród wspaniałych krajobrazów i pełen ciekawostek. Którą z dróg wybierzesz, żeby dojść do domu swojego partnera? a) krótszą, lecz dość nudną b) dłuższą, ale ciekawą2. Po drodze mijasz dwa krzaki różane. Na pierwszym rośnie mnóstwo czerwonych róż, a na drugim – białych. Decydujesz się zerwać 20 róż dla swojego chłopaka. Wśród nich może znaleźć się dowolna kombinacja róż obu kolorów (może być też jeden z kolorów). Ile w Twoim bukiecie znajdzie się róż czerwonych, a ile białych?3. W końcu docierasz do celu. Pukasz do drzwi, otwiera Ci jeden z członków rodziny Twojego chłopaka. Co robisz? a) wchodzisz do mieszkania, aby znaleźć tam swojego partnera b) prosisz osobę, która ci otworzyła, aby poprosiła Twoją sympatię do Wchodzisz do jego pokoju i okazuje się, że nie ma tam nikogo. Gdzie umieścisz róże przyniesione ukochanemu? a) w wazonie na oknie b) położysz je na łóżku. 5. Naszedł czas, by położyć się spać. Ty i Twój chłopak śpicie w osobnych pokojach. Rano, po przebudzeniu się, wchodzisz do jego pokoju i widzisz, że: a) jeszcze śpi b) już Nadszedł czas, by wrócić do siebie. Którą drogę wybierzesz jako powrotną? a) krótszą, ale nudną b) dłuższą, ale Twojego psychotestu poniżej: Interpretacja Twoich odpowiedzi psychotestu:1. Jeśli wybrałaś pierwszą odpowiedź, oznacza to, że szybko i często zakochujesz się; jeśli natomiast zdecydowałaś się na opcję b, oznacza to, że zakochanie się nie przychodzi Ci łatwo i potrzebujesz na to dużo Liczba czerwonych róż w bukiecie odzwierciedla Twoje oczekiwania wobec partnera. Na przykład, jeśli wybrałaś osiemnaście czerwonych róż i dwie białe, stosunek Twojego wkładu do związku oraz tego, czego oczekujesz w zamian, wynosi 90% do 10%. 3. To pytanie przedstawia Twoje podejście do problemów, jakie pojawiają się w Waszym związku: a) unikasz problemów i liczysz na to, że same się rozwiążą, b) jesteś bezpośrednia i starasz się samodzielnie rozwiązywać problemy. 4. Miejsce, w którym zostawiłaś kwiaty, wyznacza poziom Twojego przywiązania do partnera: Jeśli zdecydowałaś się położyć róże na łóżku (odpowiedź b), przebywanie z nim jest dla Ciebie największą przyjemnością i źle znosisz rozłąkę, Odpowiedź a) oznacza, że możesz obyć się bez jego towarzystwa. 5. To pytanie odzwierciedla Twój stosunek wobec osobowości partnera. Jeśli wybrałaś możliwość a, kochasz swojego chłopaka takim, jaki jest i akceptujesz go. Jeżeli uznałaś, że rano nie będzie spał (odpowiedź b), w rzeczywistości masz ochotę go Powrotna droga do domu mówi o tym, jak szybko się odkochujesz. Krótka droga wskazuje, że odkochanie się przychodzi Ci łatwo. Jeśli wybrałeś dłuższy trakt, masz tendencje do stałości w uczuciach.
417 likes, 49 comments - joannapachla on November 26, 2023: "Głupie dyskusje w internecie - wchodzicie w nie jeszcze? Ja miałam czas, kiedy w komenta"
Psychotest dla singli pokaże ci, czy wreszcie się zakochasz. Wskaż jedną parę i przekonaj się, co oznacza to dla twojego życia uczuciowego. Jeśli jeszcze nie jesteś w związku i dopiero szukasz swojej drugiej połówki, ten test jest dla ciebie jakie masz szanse na znalezienie miłości życia w prostym psychoteście dla singli. Jedyne co musisz zrobić to wybrać jeden spośród czterech obrazków. Psychotest dla singliTo, który obrazek wybierzesz pokaże, czy jest ci pisana samotność, czy wręcz przeciwnie. Pomożemy ci rozwiać wszystkie twoje wątpliwości. Nasz test trwa krócej niż 5 minut. fot. materiały Para numer 1 - Strzała Amora dopadnie cię już niedługo Jesteś stworzony do życia w związku. Wiesz co to współpraca i wyrozumiałość, dlatego jesteś partnerem idealnym. Okazuje się, że na świecie również istnieje osoba płci przeciwnej bardzo podobna do ciebie. To jeden z bliskich znajomych, na którego nigdy nie zwracałeś uwagi. Para numer 2 - Lepiej zejdź na ziemię Liczysz na wielką miłość, jak z filmu, jednak nie zawsze życie jest bajką. Do miłości i związku musisz podejść ze stoickim spokojem. Przestań żyć złudzeniami, aż w końcu kogoś poznasz. Wystarczy się tylko rozejrzeć dookoła. Para numer 3 - Rozejrzyj się Lubisz mieć wcześniej przygotowany plan, dlatego każda zmiana może negatywnie odbić się na twoim zdrowiu psychicznym. Warto wyjść czasem poza strefę komfortu, możliwe, że właśnie wtedy kogoś poznasz. Wychodź ze znajomymi na miasto, a z pewnością kogoś poznasz. Para numer 4 - Czekaj cierpliwie Z pewnością nie zakochasz się od pierwszego wejrzenia. Swoje uczucia skrywasz głęboko i tylko najbliżsi mogą domyślać się, co drzemie w twoim sercu. Samotność jest tylko i wyłącznie twoim wyborem. Zastanów się więc, czy na pewno chcesz być w związku. Czy zgadzasz się z uzyskanym wynikiem? Zobacz także: 9 zachowań kobiet, których mężczyźni nienawidzą. To drażni twojego faceta! W którym kwartale wypada data twoich urodzin? styczeń - marzec kwiecień - czerwiec lipiec - wrzesień październik - grudzień
Hej, słoneczko wyjdź zza chmurki dzieci chcą pozjeżdżać z górki, niech na stawach zmarznie woda czy ci zimy nie jest szkoda. Idą ferie, już od rana dzieci lepić chcą bałwana i śnieżkami rzucać wkoło zaświeć słonko nam wesoło.
tutaj możesz się dowiedzieć czy naprawde kochasz kogoś na kim ci zależy lub z nim jesteś ... 1. czy kiedy idzie z kolegami i koleżankami na dwór jesteś zazdrosna ? Inne testy Zmierzchofanka Ten quiz pokazuje czy jesteś zmierzchofanką i jaką cenę zapłaciłabyś za spotkanie z boskim Edwardem ! jaki/a jesteś ? ten test powie ci jaki/a jestes nad czym morzesz popracowac :) 1. czy kiedy idzie z kolegami i koleżankami na dwór jesteś zazdrosna ? - nie , przecież to tylko znajomi. - tak , zaraz coś sobie wmawiam ... 2. ufasz mu pod każdym względem ? - oczywiście że tak - niestety nie...3. jesteś pewna że kocha tylko Ciebie ? - tak . przecież powtarza mi to cały czas i nawet okazuje swoje uczucia - nie. mówi mi to rzadko i nie okazuje tego 4. kiedy spotykasz swojego byłego bije Ci mocniej serce ? - tak ;o prawie co mi nie wyskoczy - nie, to już przeszłość ... 5. czy gdybyś miała okazję pójść na randkę za 1000 zł z jakimś kolesiem a przy tym nie mówiąć nic swojemu chłopakowi... poszłabyś ? - nie, przecież to zdrada - tak , dla kasy zrobię wszytsko6. piszesz po kryjomu z jakimiś kolesiami ? - nie , kocham tylko tego jednego - tak , mały flirt jeszcze nikomu nie zaszkodził ;) 7. czy ty jesteś wobedz niego szczera ? - oczywiście że tak . mówimy sobie wszystko. - nie... niektóre rzeczy wolę zachować dla siebieNie poznaję siebie, zawsze byłam uśmiechnięta, nigdy nie kontrolowałam drugiej osoby, a teraz wszystko zmieniło się o 180 stopni. Kocham go (mogę śmiało stwierdzić, że nigdy nie byłam tak zakochana) chciałabym się jakoś ogarnąć, ale czy to będzie możliwe przy obecnym partnerze?Czy wychowanie syna naprawdę różni się od wychowania córki? Różni się. Sprawdź, czy jesteś gotowa na wybryki, które ma dla ciebie w zanadrzu twój syn. Gotowa do zabawy? Fotolia Fajnie mieć syna! Laurka z owadożerną rosiczką, auta na choince, porażająca męska logika... Facet, nawet mały, widzi świat inaczej niż kobieta, dlatego bycie mamą chłopca to wielka frajda. Byłam świecie przekonana, że urodzę dziewczynkę . Gdy podczas USG lekarz oświadczył "To chłopiec !", obejrzałam się za siebie. Może mówił do kogoś innego? Jak to chłopiec ??? A kitki? A kolczyki z czereśni, a później dziewczyńskie rozmowy, wspólne ciuchy i kosmetyki? Co się w ogóle robi z chłopcami - tymi małymi, oczywiście, bo jeśli chodzi o dużych, z grubsza ogarniam temat ;-) ? Obejrzyj FILM : Płeć dziecka, czy lekarz może się pomylić? Witaj, synku! Gdy mój syn przyszedł na świat, kitki natychmiast przestały być ważne. Był najpiękniejszym i najukochańszym dzieckiem we wszechświecie (a przy okazji najgłośniejszym na oddziale). Że niby czekałam na jakieś inne dziecko?? Skąd! Chciałam właśnie to! I wiecie co? Naprawdę fajnie mieć syna ! Córkę oczywiście też, ale ja napiszę o synu, bo go mam, a córki nie. Sprawdź teraz: Chłopiec czy dziewczynka? Test na płeć dziecka Dlaczego fajnie mieć syna? Dzięki temu, że jestem mamą chłopca dowiedziałam się, że: Rybek to rybka płci męskiej. Gabędź, swoń, lejeń i metylek to też chłopaki , wiadomo. A ja jestem słoneczką, bo słoneczkiem jest on, facet. Laurka nie musi być w kwiatki i serduszka. Może być ozdobiona uzbrojoną w długie zębiska owadożerną rosiczką z tłustą muchą w brzuchu. Jestem wypasioną bryką . Muszę tylko położyć się na plecach. Moja głowa jest kierownicą, ręce drzwiami, brzuch siedzeniem ma którym siada się z rozmachem. Mam też bagażnik (uniesione nogi), ale trzeba szybko pakować do niego bambetle, bo jak na superfurę mam słabe mięśnie brzucha. Na choince można obok bombek wieszać małe autka . Te większe w sumie też, ale choinka się trochę przechyla. A propos choinki: podczas wieszania bombek igły nie kłują, jeśli się ma... Pantermedia Zakochany w mamie synek - czy to jest normalne? Najpierw nie mogłaś doczekać się pierwszego uśmiechu syna, pierwszego przytulenia i buziaka. A teraz, gdy twój mały chłopiec świata poza tobą nie widzi, boisz się, czy to normalne. Sprawdź, co robić z nadmiarem synowskiej miłości. Od pewnego czasu syn nie pozwala ci porozmawiać przez telefon, chce byś przebywała tylko z nim. Gdy rozmawiasz z jego tatą, zabiega o uwagę, tylko tobie chce pokazać swe rysunki. Co więcej – obiecuje, że się z tobą ożeni. Z jednej strony cieszysz się, że cię kocha, ale z drugiej – siła tego uczucia sprawia, że czujesz się nieswojo, że ogarnia cię strach, czy nie popełniłaś jakiegoś błędu. Czy to kompleks Edypa w wydaniu dziecięcym? Dlaczego dziecko faworyzuje mamę? Wiele dzieci, szczególnie chłopców między 3–6. rokiem życia, obdarza intensywnym uczuciem rodzica płci przeciwnej . Często związana jest z tym zazdrość o relację, jaka łączy rodziców. Faworyzowanie mamy nie wynika jednak z uprzedzeń wobec taty. Po prostu mama staje się najważniejsza, a tata schodzi na drugi plan. To naturalny etap dziecięcego rozwoju. Czytaj też: Co dziecko chce ci powiedzieć Jak się zachować, gdy synek nadmiernie okazuje ci swoje względy? Jeśli dziecko ci się oświadcza – spokojnie wytłumacz, że małżeństwo z tobą jest niemożliwe, bo jesteś jego mamą i masz już męża. Zapewnij synka, że gdy dorośnie, pozna wspaniałą osobę, z którą zechce spędzić życie. Jeśli próbuje stanąć między tobą a tatą – nie okazuj mu nadmiernego zainteresowania. To może zniekształcić u chłopca obraz relacji rodzinnych. Jeśli syn próbuje ci się przypodobać, kiedy tata jest obok – nie mów: „Tylko na ciebie mogę liczyć”. To zaburzy relacje między członkami rodziny i podkopie autorytet taty. Jeśli mówi, jak bardzo cię kocha – nie pytaj, kogo kocha bardziej - mamusię czy tatusia. Dziecko powinno wiedzieć, że podobnym uczuciem można obdarzać więcej osób - rodziców, rodzeństwo, ukochanego zwierzaka. Jeśli syn chce spędzać czas tylko z tobą – okaż mu zainteresowanie, nie ignoruj go,... Fotolia Prawdziwe historie: Mój syn to mój prywatny ósmy cud świata Jestem mamą 7 dni w tygodniu przez 24 godziny na dobę. Piorę, sprzątam, gotuję i wolnego nie potrzebuję, bo bycie mamą to najwspanialszy dar na świecie. Mój synuś to mój najcudowniejszy skarb. Ósmy cud świata. Przeczytaj historię Sylwii. Moja ciąża nie była planowana, ale ucieszyłam się ogromnie na wieść o dziecku. Bo dziecko to chodzące szczęście . Odkąd dowiedziałam się, że zostanę mamą czekałam z utęsknieniem na tę małą istotkę, którą będę tulić w ramionach i obdarzać bezgraniczną miłością. Jedna plamka na monitorze mikroskopijnej wielkości a znaczy tak wiele. Zmienia życie o 360 stopni. Sprawia, że to jej podporządkowujemy wszystko. W brzuchu rośnie nam piłkarz Jedną z najpiękniejszych chwil był pierwszy kopniak, który synuś trenował już w moim brzuszku . W końcu nazwisko mamy iście piłkarskie - Ramos, więc do czegoś nas zobowiązuje. Pierwsze kopniaki maluszka były dla mnie tak niezwykłe, że łzy same po płynęły mi po policzkach. Od tej chwili kopniakom nie było końca a je czekałam z niecierpliwością na wieczory, kiedy to harce synka były najbardziej odczuwalne. Kolejną niezapomnianą i najbardziej rozczulająca chwilą był poród i moment, kiedy pierwszy raz tuliłam synka do piersi. Wtedy to byłam najszczęśliwszą kobietą pod słońcem. Cieszyłam się maleństwem tym bardziej, że poprzednio poroniłam byłam załamana. Tylko dzięki rodzinie i mężowi doszłam do siebie. Ukochany synuś zrobił mi małego psikusa, bo przyszedł na świat 6 tygodni przed terminem. Doczekałam się swojego wymarzonego bąbelka i chociaż urodził się jako wcześniak , dla mnie był najpiękniejszą istotką. Jedną z chwil, każdym dniem, częścią nas - naszym odbiciem. Tak wiele dla nas znaczył od pierwszych chwil. Miłość rodzicielska jest na zawsze Czy można przestać kochać swoje dziecko? Nie, mały człowiek rośnie, bezgranicznie nam ufa i obdarza nas bezcenną miłością. Dla mnie jest to jedyna prawdziwa miłość jaka istnieje, nie ma silniejszej więzi między ludźmi. Miłość rodzicielska jest dla mnie miłością, która nie umiera nigdy , bo zawsze je będę... Jak pobrać i aktywować bon turystyczny: instrukcja rejestracji na PUE ZUS (krok po kroku) Ukraińskie imiona: męskie i żeńskie + tłumaczenie imion ukraińskich Mądre i piękne cytaty na urodziny – 22 sentencje urodzinowe Ile wypada dać na chrzciny w 2022 roku? – kwoty dla rodziny, chrzestnych i gości Gdzie nad morze z dzieckiem? TOP 10 sprawdzonych miejsc dla rodzin z maluchami Ospa u dziecka a wychodzenie na dwór: jak długo będziecie w domu? Czy podczas ospy można wychodzić? 5 dni opieki na dziecko – wszystko, co trzeba wiedzieć o nowym urlopie PESEL po 2000 - zasady jego ustalania Najczęściej nadawane hiszpańskie imiona - ich znaczenie oraz polskie odpowiedniki Gdzie można wykorzystać bon turystyczny – lista podmiotów + zmiany przepisów Urlop ojcowski 2022: ile dni, ile płatny, wniosek, dokumenty Przedmioty w 4 klasie – czego będzie uczyć się dziecko? 300 plus 2022 – dla kogo, kiedy składać wniosek? Co na komary dla niemowląt: co wolno stosować, czego unikać? Urwany kleszcz: czy usuwać główkę kleszcza, gdy dojdzie do jej oderwania? Bon turystyczny – atrakcje dla dzieci, za które można płacić bonem 300 plus dla zerówki w 2022 roku – czy Dobry Start obejmuje sześciolatki? Jak wygląda rekrutacja do liceum 2022/2023? Jak dostać się do dobrego liceum?Z tego powodu czasem trudno odczytać własnego partnera i aby przekonać się, czy rzeczywiście cię kocha, zwróć uwagę na następujące sygnały, które on zupełnie nieświadomie może tobie przekazywać: 1. Rozmawia z tobą. Im więcej ze sobą rozmawiacie, tym bardziej wasz związek się rozwija i tym jest poważniejszy.1. Do domu ukochanego prowadzą 2 drogi: prosta i krótka, ale wiodąca przez nudną okolicę, oraz dłuższa i męcząca, za to z pięknym krajobrazem. Którą wybierasz? Jeżeli wybrałaś pierwszą drogę, to znaczy, że zakochujesz się od pierwszego wejrzenia. Jeśli wybrałaś drogę długą - oznacza to, że bardzo ostrożnie angażujesz się uczuciowo, sprawdzając najpierw, czy kandydat do serca jest ciebie godny. 2. Przy twojej drodze rosną dwa krzewy różane. Jeden kwitnie na biało, drugi na czerwono. Zrywasz dla ukochanego 20 róż. Ile będzie białych, a ile czerwonych? A może bukiet będzie tylko w jednym kolorze? Liczba czerwonych róż symbolizuje twoją zdolność do dawania w związku, a liczba białych róż mówi o tym, ile oczekujesz w zamian. Na przykład jeśli wybrałaś 16 czerwonych róż i 4 białe, dajesz w związku aż 80%, a w zamian oczekujesz tylko 20%. Ideałem byłaby kombinacja pół na pół. 3. Dochodzisz do domu kochanka. Drzwi otwiera ci któryś z jego krewnych. Możesz poprosić go, aby poszukał twojego lubego albo iść po niego sama. Która możliwość wybierasz? Jeżeli kimś się wyręczyłaś, oznacza to, że w związku lubisz unikać konfliktów, a trudne sytuacje bierzesz na przeczekanie. Jeśli sama szukasz swojego chłopca, zawsze stawiasz czoło swoim problemom i nie lubisz nierozwiazanych spraw. 4. Idziesz do pokoju ukochanego, ale jego tam nie ma. Zostawiasz mu róże. Kładziesz je na łóżku czy na parapecie? Jeżeli położyłaś róże na łóżku, chcesz go widywać tak często jak to możliwe, jeżeli na parapecie - nie oczekujesz jego obecności przez cały czas, umiesz sobie radzić bez niego. 5. Idziesz spać w pokoju gościnnym, twój wybranek wraca w nocy i kładzie się u siebie w sypialni. Rano idziesz do niego. Jak myślisz, wstał już, czy jeszcze śpi? Jeżeli jeszcze śpi, oznacza to, że kochasz go właśnie takim, jaki jest. Jeśli już wstał - będziesz próbowała go zmienić, bo niektóre jego cechy zupełnie ci nie odpowiadają. 6. Wracasz do domu. Którą drogę wybierasz z powrotem - krótszą czy dłuższą? Jeśli wybrałaś drogę krótszą, znaczy to, że odkochujesz się bardzo szybko. Jeżeli poszłaś dłuższą drogą, oznacza to, że jesteś bardzo wierna i po rozstaniu długo dochodzisz do siebie.nigdy nie pisz chłopakowi na gg, tel. lub inny komunikator ze go kochaszto największy błąd jaki możesz zrobićja już tak zrobiłam i teraz żałuje, jestem u niego "spalona"proponuje spotkać się z nim, pogadać, a jeśli dobrze go nie znasz to najpierw poznać bo może okazać się głupkiemliczy się szczerośćpowiedz na poczatek ze wpadł Ci w okoa dalej ruch
Spis treści1 Toksyczne modele dobierania się w pary, czyli podporządkować, lub być podporządkowanymi2 Strach się bać, czyli emocja niepokoju wyzwalająca seksualne i romantyczne napięcie między Podejście płci do przyjaźni damsko-męskiej, męskie błędy przy zapoznawaniu kobiet i spadek kobiecego libido w stabilnym Mężczyzna uległy to mężczyzna trafiający na podłe Kobiety masochistyczne (zachowania i/lub fantazje) i ich pociąg do niedostępnych emocjonalnie, zaburzonych mężczyzn (drań – bad boy)3 Dodatkowy komentarz do ostatniego ataku nożem pary nastolatków na Nowy profil na Facebooku4 Wpisy powiązane: Wsparcie darowizną za pracę autoraJeśli doceniasz to co robię i nie chcesz, by strona przestała istnieć kliknij, by poznać szczegóły 🙂Niektórzy z nas w młodości zrywali listki koniczyn, by podumać o obiekcie naszej miłości parafrazując Szekspira – „kocha czy nie kocha, oto jest pytanie”. Właśnie. Dlaczego jedni mężczyźni i kobiety są kochani, czy pożądani bardziej, a inni wcale? Nieświadomi ludzie będą powtarzać – kochaj siebie to pokochają ciebie inni! Ale to nie takie proste, to jest truizm, który kompletnie nie działa. Bo żebyśmy kochali sami siebie, najpierw ktoś musi nam tę miłość zaoferować, poczynając od rodziców po miłość płci przeciwnej, czy też uzyskując szacunek wśród płci własnej. Nasz sukces miłosny może być zdeterminowany przez nasze geny, zachowania, wzorce wyniesione z domu, lub w mniejszym przekroju przez to co zamawiamy do jedzenia, w to co się ubieramy, czy nawet przez humor osoby z którą prowadzimy aktualnie romantyczne zapoznanie. Dziś wymienię dla Was bazowe czynniki podnoszące męską i kobiecą atrakcyjność w oczach innych, a co za tym idzie – łatwiejszą możliwość bycia kochanymi i pożądanymi. W kolejnej części skupię się na cechach atrakcyjności fizycznej podnoszących szanse na sukces matrymonialny, ale też innych modyfikatorach pożądania. Toksyczne modele dobierania się w pary, czyli podporządkować, lub być podporządkowanymi Zanim przejdziemy do właściwej części tekstu musimy poznać typowe schematy łączenia się w pary na zasadach przeciwieństw. Jeśli będziemy świadomymi jaki wzorzec wynieśliśmy z domu, będziemy mogli go elastycznie zmieniać i poprawiać. Jeśli możemy go poprawiać, możemy też lepiej dobierać partnerów, ale też zwiększać własne szanse na sukces matrymonialny. Jeśli dziwimy się, że dana osoba ma duże powodzenie, a my nie – być może ona trafia na dopasowane wzorcem osoby? (mało osób jest tego wszystkiego świadoma, bo ciężko jest im zastanawiać się nad sobą). Od tego zacznijmy. Pojęcie miłości możemy rozpatrywać w wielu kierunkach, ale na podstawowym poziomie, ani tym filozoficznym, ani poetyckim, większość ludzi tak naprawdę albo rozumie miłość, tak jak ją wynieśli z domu, albo tak jak podpowiada im instynkt. Dla przykładu pożądanie (instynkt) wiele lat życia jest mylone z miłością, czy też czystym pragnieniem i zauroczeniem, a czasem niestety jest to wynik manipulowania nami przez toksyczną osobę, gdy my byliśmy na tyle naiwni lub takimi ignorantami, że nie umieliśmy, lub nie chcieliśmy tego zauważyć. Im więcej poczucia akceptacji, miłości i szacunku dostaliśmy od rodziców, tym bardziej będziemy pragnąć bezpieczeństwa od partnera. Może to przyjąć formę normalną (we wszystkim trzeba balansu), lub formę toksyczną. Jeśli dostaliśmy od rodziców zbyt dużo takich zachowań, rodzic tak naprawdę chuchał na nas, dmuchał i podporządkowywał wszystko pod nasze dobre samopoczucie to będziemy sobie chcieli tak samo podporządkować partnera. Nie będziemy też dobrze reagować na jego krytykę, posiadanie odmiennego zdania, czy potrzeb. Trudniej będzie o kompromisy, albowiem będziemy bardziej polegać na egoizmie i egocentryzmie. W drugą stronę, jeśli rodzic był dla nas chłodny, rzadko akceptował, był bardzo wymagający i krytykancki – możemy sądzić, że nie zasługujemy na bezpieczną miłość partnera, więc wybierać będziemy trudniejsze związki. Właśnie takie, w których musimy się starać o drugą osobę, gdy ona będzie raczej egoistyczna, wymagająca i będzie brakowało jej do nas empatii. Tak czy inaczej to tylko podstawy schematów doboru partnera romantycznego. Obie zaprezentowane przeze mnie postawy są toksyczne, a więc należy je odpowiednio naprostować, podbierając trochę zachowań z wzorca przeciwnego (dla przykładu osoba, która chce podporządkowywać musi nauczyć się kompromisu, czy też osoba, która wybitnie się stara o względy drugiej musi zacząć wyrażać swoje potrzeby, czy stawiać granice). W kolejnym punkcie opiszę ciekawostkę, która mówi o tym, że większość z nas bardziej pociąga mniejsza pewność, niż stuprocentowe bezpieczeństwo dawane od partnera romantycznego. Cóż, natura ludzka jest mniej, lub bardziej próżna, przynajmniej póki jesteśmy niedojrzali (a wtedy jednak dobieramy się najchętniej w pary, czyli w młodości): nie doceniamy czegoś, póki nie stracimy, ale też nie doceniamy co przychodzi łatwo. Strach się bać, czyli emocja niepokoju wyzwalająca seksualne i romantyczne napięcie między parą Badanie 1: Niepewność może zwiększyć atrakcyjność romantyczną. Mężczyźni wysyłający dwuznaczne sygnały zainteresowania są bardziej pociągający dla kobiet. Piotr Szczepanik śpiewał „bo miłość jest niepokojem”. W ten sposób rozpoczynam punkt, w którym pokażę jak bardzo ludzie pragną tego co niedostępne – kochają najbardziej to czego (jeszcze) nie mają. Kochają to co nie daje im pewności i o czym myślą (lub ewentualnie „co zapewnia dreszczyk emocji”). Kochają to co jest dla nich jest wyzwaniem, a nie podkłada się na tacy, czy daje serce na dłoni. Kochają to do czego nie są przyzwyczajeni, bo przyzwyczajenie jest nudne, a niepewność – ciekawa. Tym bardziej dla kobiet, które są istotami bardzo emocjonalnymi i które wbrew pozorom nie zawsze pragną stabilizacji, czy też jak mówią – poprawnego życia. One chcą namiętności, fal różnorodnych emocji, które kłócą się tym co często cytują: „chce kochać i być kochana, tyle mi wystarczy”. Cóż, bo jak już to mają to narzekają, bo facet zakochany, pewny swego, ona pewna jego, potem on osiada na kanapie… no i gdzie te emocje -pytają? Pamiętajmy, że etap niepewności daje największą liczbę emocji, jest pewną preselekcją. Umysł może nam podpowiadać: chyba nie jestem na tyle dobry/wystarczająca/piękna, by mieć tę miłość. Posiadanie niższej samooceny od obiektu miłości predysponuje tę osobę do zamartwiania się, czy zostanie wybrana, czy ją zauważy, czy w ogóle zasługuje na posiadanie takiej osoby. Póki kobieta uważa, że ma niższą wartość, niż mężczyzna którego kocha – wtedy ta miłość będzie podtrzymana. Bo ona go ceni, a on – może od niej kolokwialnie mówiąc – zwiać. Ona się tego boi i jest niepewna, co daje w rezultacie jej lepsze zachowania, jej starania i inwestycje. Jeśli z kolei mężczyzna boi się utraty kobiety, idealizuje ją, wykazuje się postawami niskiej wartości, inwestuje za darmo to jest to praktycznie pewnik dla jego katastrofy, a kobiecego zniechęcenia. Wyjątkiem są tu kobiety nieegoistyczne, nie chcące być pasywnymi i dojrzałe emocjonalnie, które potrafią kochać, kiedy mężczyzna jest w dołku i same potrafią wyciągnąć go z niego. Są dowody nawet na to, że miłość pomaga leczyć depresję. Badanie 2: Dziesięć potwierdzonych naukowo leczniczych możliwości miłości Badanie 3: Ludzie w związkach małżeńskich mają razy większą szanse na wyleczenie depresji i drastyczne zmniejszenie jej objawów Moim zdaniem nie kluczem jest małżeństwo, a miłość, lecz nie ta materialistyczna, myśląca o sobie, powierzchowna i pozorowana która jest powszechniejsza, a głównie ta, gdy kochani jesteśmy, gdy jest właśnie ŹLE. Na to stać coraz mniej osób. Wróćmy do reguł dobierania się w pary. Jeśli kobieta goni za mężczyzną jak za króliczkiem, który ucieka – mężczyzna ma dużo większą pewność, że kobieta przy nim zostanie, ale tylko wtedy, gdy podtrzyma taki stan, a nie gdy role się odwrócą (to częsty błąd mężczyzn). Jeśli mężczyzna goni za kobietą… cóż. Ona może się łaskawie zgodzić na związek, może dać się zdobyć, ale bez jej szczerych chęci nie będzie niczego, a przede wszystkim bez jej szacunku, bez spoglądania na jej mężczyznę jako lepszego, niż inni. Kobieta musi w mężczyźnie zobaczyć coś wyróżniającego go z tłumu. Dam nawet lepszy przykład, bo nie jest damsko-męski, a uniwersalny, by zrozumieć dynamikę zaangażowania w relacjach. Wyobraźcie sobie, że macie nowego przyjaciela. I ten przyjaciel robi dla was wszystko, o wszystko wypytuje, o wszystko się martwi, naciska na spotkania jednostronnie, załatwia za was rzeczy. Można powiedzieć, że jest do rany przyłóż, ale z drugiej strony jest tego ZA DUŻO. Człowiek dojrzały emocjonalnie i niezaburzony doskonale wie, że w relacjach musi brać, ale i dawać, musi być jakoś to zbalansowane. Jeśli jedna osoba tylko daje, to automatycznie staje się nieciekawa, czujemy presję, że musimy się jej odwdzięczyć, a nie jest to robione przez nas „na luzie”. I taką osobę, mimo, że jest naprawdę dobra – możemy nie lubić i nie pożądać. W ten sposób bardzo często zachowują się mężczyźni wrzuceni przez kobiety do tzw. friendzone, ale też kobiety o niskim poczuciu własnej wartości i osobowości masochistycznej. Podejście płci do przyjaźni damsko-męskiej, męskie błędy przy zapoznawaniu kobiet i spadek kobiecego libido w stabilnym związku Według badania 4 kobiety mianują przyjaciółmi tych mężczyzn do których brak im pociągu seksualnego, ale też jeśli są użyteczni dla nich. Mężczyźni zachowują się inaczej wobec przyjaciółek i częściej wykazują się wobec nich zainteresowaniem seksualnym, czy też miłosnym. Właśnie dlatego rola przyjaciela kobiety (gdy jest nim mężczyzna) jest w naszych czasach ośmieszana (jest on zwykle wykluczony seksualnie, można go wykorzystywać, a on niewiele oczekuje), ale już rola przyjaciółki mężczyzny nie spotyka się z tak złym odbiorem (albowiem ona dostaje profity z tytułu posiadania przyjaciela, ten się o nią troszczy jak przyjaciel, ale ona nie musi się mu rewanżować seksualnie). Dla kobiety to same plusy mieć takich przyjaciół, „przyjaciół”, czy tzw. orbiterów. Mężczyźni nie traktują kobiecych przyjaciółek utylitarnie, nawet jeśli marzą o seksie z nimi. Orbiter, friendzone i stalker, czyli (nie)romantyczne błędy Mężczyźni popełniają zasadniczy błąd w znajomościach z kobietami, ponieważ nie znają ich, ale od początku je idealizują i traktują jak przyjaciela. Dają im własną pewność. Stawiają kolację, dają prezenty, dają kwiaty na pierwszym spotkaniu. Kobieta wcale nie musi sobie zasłużyć u mężczyzny na specjalne traktowanie. Ten robi to za darmo. Ba, robi to nawet jeśli kobieta zachowuje się mniej lub bardziej nagannie, czy odpychająco. Ci mężczyźni nawet nie wiedzą co ta kobieta lubi, bo się słabo znają, ale już traktują ją z boską adoracją. I to wielki błąd. Błąd, bo mężczyzna powinien traktować kobietę tak samo jak drugiego mężczyznę i stawiać jej te same warunki do zawarcia przyjaźni. Nie może tak być, że kobieta staje się przyjacielem nie robiąc dla nas nic (czyli jest pewna swego od tak), nie dając jakichś przyjacielskich czynów , ale już mężczyzna to musi z 5 razy uratować nas z wypadku. W ten sposób my mężczyźni naprawdę nisko cenimy nasze zaangażowanie. Tak nie można. Kobiety to strażnicy seksu, mężczyźni zaangażowania Kobieta czująca się pewnie to kobieta tracąca zainteresowanie, co niestety ma odzwierciedlenie także w badaniu małżeństw. Badanie 5: kobiety tracą seksualne zainteresowanie mężczyzną w stabilnym związku. Badanie 6: 45% kobiet od roku do 5 lat znajomości z mężczyzną ma szansę na całkowitą utratę zainteresowania seksem O tyle dobry jest ten ostatni artykuł, który na pierwszym miejscu pyta – czy aby na pewno kobieto jesteś z odpowiednim mężczyzną i go kochasz? Bo tak właśnie jest – kobiety, które nie kochają mężczyzny nie uprawiają z nim seksu. Inne, które nie potrafią się przyznać do tego, że nie kochają, a nie uprawiają seksu mówią „oj tak musi być w dłuższych związkach, trzeba dojrzeć do tego!”. Nie. Są pary co uprawiają seks do 60-70tki! Dziś młode, 20 paro letnie kobiety potrafią się zachowywać ozięble jak 90 latki z wielu różnych względów, ale też przez strasznie słaby poziom introspekcji – czyli wglądu w siebie, w swoje motywy, w swoje realne potrzeby. Ich poziom wyparcia jest silny, że np. są z kimś z powodu lęku przed byciem samą. Przyznanie się do tego zmusiłoby je do podjęcia dużych decyzji, a to może boleć, a bólu wolą unikać (są konformistyczne i oportunistyczne). Dla kobiet, które mają męskich przyjaciół wielkich rad nie mam, bo zrobią jak zechcą – czy będą wykorzystywać tych pseudo przyjaciół, czy traktować ich z góry, czy też nie zwracać uwagi na ich romantyczne, czy seksualne intencje, ale i tak nazywać to przyjaźnią. Zachęcam jednak do bycia fair, do kończenia relacji, które nie są ewidentnie na tym samym poziomie czyli w tym przypadku wyłączna przyjaźń kobiety = wyłączna przyjaźń mężczyzny. Tego typu badania na pewno będą podobać się ludziom, którzy twierdzą, że przyjaźń pomiędzy kobietą, a mężczyzną nie istnieje – albo jest w niej coś więcej, jak męskie-większe, ukrywane zainteresowanie, albo cóż- niestety często niezbyt dobre kobiece zachowanie/stosunek wobec mężczyzny-przyjaciela. Mężczyzna uległy to mężczyzna trafiający na podłe kobiety Co do mężczyzn lubujących się w kobietach niedostępnych, bardzo krytykanckich, roszczeniowych, wiecznie niezadowolonych – krótka wzmianka. Ci mężczyźni mają zaburzone relacje z ojcem, lub w ich domu rodzinnym dominowała matka (niestety dominacja kobiet nie jest naturalna, a toksyczna). Jak kobiety rujnują swoje związki starając się dominować nad mężczyznami Ulegli mężczyźni pragną kobiecej siły, imponuje im gdy kobieta jest ambitna, perfekcjonistyczna, stawia sobie wielkie cele… i im też (ba, nierzadko rządzi nimi). Ci mężczyźni bardzo idealizują te kobiety, a one w 99,9% przypadków nimi gardzą i ostatecznie ich zdradzają, lekceważą i poniżają. Dwóch czytelników niedawno pisało do mnie z podobnymi historiami. Może się podzielą nimi z Wami do czego zachęcam! Mężczyźni mają trud w ocenianiu która kobieta jest zaburzona, a która nie, ta wiedza też nie jest ogólnodostępna (po to stworzyłem stronę), ale też w identyfikowaniu się jako ofiara. Mężczyźni zwykle wszystkie problemy, troski i zadry biorą na siebie, duszą w sobie, nie uzewnętrzniają. Póki tak będzie nie dowiemy się jaki jest realny obraz obu płci. Kobiety chętnie się „wygadują”, chętnie rozmawiają, łatwo im przychodzi uważanie się za ofiary (bo to zysk), dlatego też panuje retoryka feministek i lewicy, że kobiety nimi są, a mężczyźni są tą „złą płcią”. Chcemy tego? Uwierzcie mi, że nie chcemy, nawet jeśli ktoś czytający aktualnie nie widzi jakie przyniesie to komplikacje długofalowe dla nas wszystkich. Zapraszam do innych tekstów, by zrozumieć o czym mowa. Więc tak jak wspominałem, mężczyzna potrafi uganiać się za niedostępną, zaburzoną kobietą, zachowującą się „sukowato” (wśród kobiet jest ostatnio moda na bycie wredną jędzą, czy zołzą), manipulującą jego umysłem, wysyłającą sprzeczne sygnały (push and pull robiony w złych intencjach). Taki mężczyzna próbuje sobie obrać ją jako cel do zdobycia, do potwierdzenia swojej wartości i męskości, choć to ona sprawnie nabija go na sztylet operując jego umysłem i potrzebami. I tak robią dwie bardzo toksyczne i jednocześnie zbierające wysokie powodzenie typy kobiet zaburzonych: narcyzki, oraz borderline (taka nowa nazwa dla psychopatii w wersji kobiecej). Osoby borderline potrafią uchodzić za ekscentryczne i atrakcyjne. Zwłaszcza kobiety. „Ach, ona jest taka zmienna!”. „Ależ to fascynująca osobowość”. Jak Glenn Close w „Fatalnym zauroczeniu”: numerek w windzie, tańczenie salsy, bieganie po parku. Mówi się czasem o zestawie narcystyczny mężczyzna i kobieta borderline. Bo ona raz się zbliża, raz oddala, on ją musi nieustannie zdobywać i wreszcie ma wyzwanie godne siebie. Potem opowiada: „Przez miesiąc było nam cudownie, ale nagle się wyprowadziła, na miesiąc wróciła, znów się wyprowadziła, i tak to trwało przez rok. Czuję się rozbity i zmaltretowany, ale to było fascynujące”. Nie można w kółko powtarzać numerków w windzie i tańczyć salsy, bo jednak kiedyś przychodzi realne życie. I są w nim trudniejsze chwile. Spróbuj przyjść do osoby borderline, żeby cię wsparła w gorszym momencie. W fazie zalotów liczy się powierzchowny wystrój, barwa piór, każda strona trochę udaje, żeby pokazać się lepszą. Osoba borderline często ogranicza swoje związki do tej fazy. Zlewa się, zakochuje, idealizuje partnera i oczywiście również siebie, bo przecież są jednością. Ja jestem fantastyczny, ty jesteś fantastyczna i nie wychodzimy z łóżka. A potem przy pierwszych kłopotach ucieka. Od narcyzów i narcyzek też nie można oczekiwać wsparcia, bo to roszczeniowi egoiści i egocentrycy grający kogoś kim nie są, dopóki ich trochę się nie pozna. Ich realne cele są małostkowe. Nawet jak czynią dobro to tylko po to, by np. dostać poklask, czy zmanipulować kogoś innego, by stał po ich stronie. Nigdy zachowania osób narcystycznych nie wynikają z dobrego wnętrza i bezinteresowności, ale z początku trudno rozpoznać, czy jest to maska, czy nie. Jeśli nie znamy się na manipulacjach, a do tego mamy niską samoocenę, wiarę w siebie, czy poczucie winy to osoba narcystyczna jeszcze wzmocni nasze negatywne samopoczucie i zdanie o sobie, więc trudno będzie nam odejść, ale też będziemy czekać na nagrodę od tejże osoby. Reasumując. Zaburzone osoby obu płci mają skuteczniejsze sposoby na zdobywanie partnerów. Niestety nie są to metody fair, ale cóż – czynić zło jest łatwiej, niż dobro. Kobiety masochistyczne (zachowania i/lub fantazje) i ich pociąg do niedostępnych emocjonalnie, zaburzonych mężczyzn (drań – bad boy) Kobiety masochistyczne wybierają niedostępnych emocjonalnie, oziębłych mężczyzn częściej, niż mężczyźni niedostępne kobiety. Jest to oczywiście wynik psychologii, ale też atawizmów, bo mężczyzna mało uczuciowy, czy bardziej agresywny, niż ciepły może się kobietom wydawać bardziej męskim, który kiedyś wygrywał w polowaniach, ponieważ był brutalny. Oczywiście tym kobietom tylko się to wydaje, że jest to męskie, ponieważ ani nie znają swoich realnych potrzeb i celów, ale i nie wiedzą czym jest prawdziwa męskość, lub z tą prawdziwą nie radzą sobie zbyt dobrze. Uciekają one w stereotyp, lub wzorzec znany z domu (który wcale nie jest dla nich czymś wyjątkowym i same to przyznają, ale jeszcze nie dotarły do etapu gdzie nie przekładają go na swoje związki). Kobiety (nie wszystkie, ale większość) uwielbiają przeróżne gry społeczne, także wstępne (nierzadko usłyszycie, że takowa gra zaczyna się tuż po wstaniu z łóżka i wcale nie jest związana z seksem), gry psychiczne (choć często przyznają, że się ich boją), ale też flirt. We flircie nie wysyłamy bezpośrednich sygnałów zainteresowania, droczymy się, trochę uśmiechamy, trochę przyciągamy, ciekawie komplementujemy, a trochę odpychamy i schładzamy. Ta gra godowa nie musi wcale prowadzić do zakończenia interakcji w swoich objęciach, czy też w łóżku, ponieważ nie daje pewności co do efektu końcowego. Umiejętność flirtu na pewno dodaje nam atrakcyjności, jeśli potrafimy robić to w kreatywny, emocjonalny sposób. Flirt może jednak powodować problemy wynikające z niepewności co do intencji, jeśli dwie osoby nie są w nastroju do niego, lub nie są na podobnym poziomie przyciągania do siebie. Te dwuznaczności mylą obie płcie (badanie 7), choć w trochę inny sposób. Podczas gdy kobiety mylą przejawy zainteresowania seksualnego z wyrażaniem życzliwości (nie tym obleśnym oczywiście, ale we flircie!), mężczyźni konsekwentnie mylą wyrażanie życzliwości przez kobiety z ich zainteresowaniem seksualnym. Jest dla mnie miła? Na pewno leci na mnie! Otóż praktycznie nigdy nie. Kobiety jako płeć jest mniej asertywna, więc widzimy je jako milsze. Takie są jednak tylko wtedy, gdy nie czują się pewnie (czyli właśnie, co innego, gdy macie małżeństwo, dzieci, prawo stoi po ich stronie, są uprzywilejowane i wiedzą, że mężczyzna zrobi dla nich wszystko – za darmo, na skinięcie palcem, ale też nie będzie zgłaszał sprzeciwu, jeśli kobieta będzie zachowywała się toksycznie). Pamiętajmy, zbyt duże bezpieczeństwo daje pole do popisu właśnie dla rozwijania cech toksycznych i egoistycznych. To jest zresztą plaga naszych czasów, babrania się w mentalności ofiary, żądaniu przywilejów i nie tylko. Co do podejścia kobiet we flircie: Jest mną zainteresowany seksualnie, komplementuje mnie? Może jest życzliwy, zauroczony, chce mi pomóc? Oczywiście wiele kobiet tutaj powie, że nie cierpi seksualnych zaczepek, czy komplementów i to będzie prawdą, ale tak jak pisałem, kobiety czasem takie zachowania mylą z czymś milszym, niż czym to właściwie jest. Gdy na odwrót, gdy mężczyzna mówi „w ogóle mnie seks i wygląd nie interesuje” – to się wydaje kobietom podejrzane i nie są tak ufne. Cóż, jak pisała Ludwika Godlewska 100 lat temu „kobiety zakochują się przez uszy”. Oczywiście może to być mniej aktualne i widoczne w dobie seksualizacji kobiet, które są bardzo skupione na wyglądzie mężczyzn, na rzeczach powierzchownych i materialnych, uczą się manipulacji (czyli stosują push and pull dla uzależnienia mężczyzny od siebie, zabicia jego pewności siebie, niżeli mają dobre intencje dla niego), ale też oczekują pożądania od pierwszego wejrzenia/oceniają po pierwszym wrażeniu… Takie rzeczy potrafią wzbudzić mężczyźni potrafiący manipulować kobietami/kobiecymi emocjami i tylko oni. Kobiecy pociąg do drani jest znany. Jest to pociąg do mężczyzn, którzy potrafią tworzyć rollercoaster emocjonalny, który uzależnia kobiety od nich. Kobiety kochają gierki emocjonalne/psychiczne, kobiety kochają intrygi, kobiety zmienne przecież są. I są sprzeczne, także we własnych potrzebach, bo chcą by mężczyzna z jednej strony był stabilny, ale nie taki znowu przewidywalny… Nie podlizujący się, nie zakochany do szpiku kości, nie zdesperowany, ale jednocześnie dający bezpieczeństwo. Nie do końca pewny i zdobyty na zawsze i bez wysiłku. Choć oczywiście wielu ludzi ceni sobie wygodę, ale jeszcze więcej porywy „serca” (choć bardziej – te hormonalne i psychologiczne). Mężczyźni o typie drania zapewniają te sprzeczności, ponieważ są doskonałymi manipulatorami, są też makiawelistami – mocno obrotnymi społecznie i zaznajomionymi z naturą człowieka, którą potrafią sterować. Gdy są dodatkowo psychopatami – nie odczuwają negatywnych emocji, lęków, poczucia winy, smutku, robią to wszystko naturalnie i uzyskują wysokie powodzenie. Badanie 8: Mężczyźni z zaburzeniami osobowości wiązki B mają większą ilość partnerek seksualnych Są też tajemniczy. Cytuję kobietę: Im bardziej niedostępny, tajemniczy (mężczyzna), tym bardziej chcemy dotrzeć do jego wnętrza i odkryć, co chowa w środku. Zwłaszcza na początku związku, rozgrzewa to i tak gorącą już atmosferę. Wszystko staje się ekscytujące. Nie wiecie o sobie zbyt wiele, a każda chwila spędzona z nim daje niezliczoną ilość możliwości i scenariuszy. To wydłuża okres „słodkich początków”. Wiele kobiet podaje tajemniczość za jedną z najbardziej atrakcyjnych cech mężczyzn. Dranie nie są też wylewni uczuciowo. Mimo, że kobieta na logikę woli uczuciowego mężczyznę (bo jest jego bardziej pewna i zna jego dobre zamiary) to jednak częściej takich mężczyzn odrzuca, niż tych, którzy są trochę jak głaz. Atrakcyjny głaz. Zresztą jak to Mały Książę mawiał: Zawsze ulega się urokowi tajemnicy. Pomimo niedorzeczności sytuacji. Dlatego też miły romantyk dający serce na dłoni jest odrzucany zdecydowanie częściej, niż zły chłopiec, który ma większe powodzenie. Badanie 9: Kobiety oceniają mężczyzn z cechami Ciemnej Triady jako znacznie bardziej atrakcyjnych. Gdzie, by która tak kobieta wzdychała do romantyka… Badanie 10: Kobiety o wiele bardziej interesują się historiami kryminalistów od mężczyzn Drań daje adrenalinę, mimo, że jest złym człowiekiem. Ciekawi. Przy nim zawsze się coś dzieje, nie ma nudy, kobieta nigdy nie wie co on zrobi, gdzie ją zaprosi, co mu przyjdzie do głowy. Kobieta rozmyśla dlaczego on to robi, jaki jest jego motyw, a może da się go zmienić. Raz zrobi coś nagannego, potem przytuli, a kobieta się cieszy. Następnie ją obrazi, wyzwie, ucieknie i znowu da kolejne emocje (takie zachowania uwydatniają masochistyczne skłonności u kobiety, która będzie tęsknić, a jednocześnie uderzać w swoje poczucie winy, że to on ją obraził przez nią samą i tym samym będzie go usprawiedliwiać). W tym czasie ten sam miły mężczyzna, co by jej nieba uchylił i złego słowa nie powiedział – jest sam. Bo on jest jednostajny w emocjach, bo nie drażni się z kobietą, bo nie prowadzi, bo daje po sobie poznać, że potrzebuje kobiety (a kobiety uznają, że potrzebować to może dziecko matki i tylko ono), co daje rezultat w postaci traktowania go jako uległego. Właśnie takiego mężczyzny, którego kobieta nie lubi, bo on ocenia ją zdecydowanie wyżej, niż siebie i ona siebie samą (!) Uległy mężczyzna ściąga na siebie nieszczęście. Jak przestać nim być? Ten wrażliwy romantyk może stać się sfrustrowany i mieć kompleksy (nic dziwnego), ale żeby sobie z tym poradzić zaczyna obrażać kobiety bez względu na fakty, co jest drugą fazą po tym, jak je wcześniej idealizował. Żadna z tych skrajności nie jest atrakcyjna dla kobiet, ani korzystna dla samego mężczyzny. Właśnie tym zdaniem zakończę tę część serii. Jest ono do zapamiętania dla niektórych mężczyzn, którzy nie zbalansowali swoich zachowań względem kobiet i utwierdzają się przez nie, że nie ma dla nich żadnej szansy, a ich powodzenie będzie stale niskie. Póki będą TYLKO atakować, nawet jak danej kobiety jeszcze nie znają to tak właśnie będzie. Dodatkowy komentarz do ostatniego ataku nożem pary nastolatków na taksówkarza „Kiedy usłyszysz, że ma zawiasy, kuratora i problemy z agresją” Apeluję o równość płciową i równą odpowiedzialność obu osób widocznych na powyższym filmie, które podjęły się złamania prawa. Musimy monitorować sytuację, czy aby na pewno owa dziewczyna nie będzie łagodniej potraktowana przez wymiar (nie)sprawiedliwości. Dlaczego sądzę, że kara powinna być równa, mimo, że dziewczyna była „tylko” pomocnikiem, a on odwalił resztę roboty? Właśnie dlatego, że znając się trochę na ludziach i psychice obu płci mogę stwierdzić iż: jest duże prawdopodobieństwo tego, że on to zrobił, by jej zaimponować jest duże prawdopodobieństwo, że ona go do tego nakłoniła (w innych jej filmach widać, że jest zdemoralizowana, ale też nie ma poczucia wstydu) jest duże prawdopodobieństwo, że ona nim manipuluje Kobiety toksyczne często działają z tzw. tylnego siedzenia, czyli sterują męskimi rękoma, męskimi działaniami. One wyrażają potrzeby, mężczyźni działają. Tak jest, gdy grają ofiary, by jeden mężczyzna pobił drugiego i się przy pomocy jego rąk zemścił. Tak potrafią robić w związkach, gdy potrafią manipulować mężczyznami, by ci robili to czego one zachcą. Tak potrafią robić, jeśli chcą uniknąć odpowiedzialności: wszak wystarczy znaleźć podatnego/naiwnego/głupiego/niedowartościowanego/spragnionego seksualnie mężczyznę, który zrobi dla swojej „myszki” wszystko. Łącznie z cwaniakowaniem, a nawet czynami zabronionymi, a tym bardziej w młodym wieku. Kobieta czasem wystarczy, że piśnie słówko i dostanie to czego chce od mężczyzny. Widać po jej wyrazie twarzy, że tam nie ma lęku, tam jest radość i ekscytacja. Nie dość, że ona ma władzę nad tym chłopakiem, dokonują złego czynu, to na sam koniec – pojawia się multum emocji. Dla psychopatycznej, czy narcystycznej kobiety to jest NAGRODA. Żeby nie być gołosłownym, tutaj dwie podobne sytuacje: 1. Zleciła zabójstwo męża inwalidy, który przyjął ją pod dach 2. Nauczycielka Monika Szymańska kierowała makabryczną zbrodnią maturzysty (sama nie przyłożyła do tego ręki, „jedynie” zleciła i zaplanowała mord, który został wykonany przez mężczyzn) Nie mówię, że wiem jak było na 100% w tamtej sytuacji z taksówkarzem, ale trzeba brać to co napisałem pod uwagę. Wspominałem już, że to kobiety rządzą światem, bo potrafią rządzić mężczyznami, a do tego unikać odpowiedzialności? Minimum zastanowienia… Pozdrawiam i do następnego! UWAGA: Teksty zawarte na stronie mają charakter informacyjny, lub są subiektywnym zdaniem autora, a nie poradą naukowo-medyczną (mimo, że wiele z informacji jest zaczerpniętych z badań). Autor nie jest psychologiem, a pasjonatem takich treści, który przekazuje, lub interpretuje je. Dlatego treści mogą być niedokładne (acz nie muszą). Dystans do nich jest wskazany. Artykuły nie powinny zastępować wizyt u specjalistów (chyba, że czytelnik ceni mnie i moją wiedzę bardziej, ale to jego osobista decyzja) i najlepiej jakby moje teksty były traktowane jako materiał rozrywkowy, lub jako ciekawostki. Autor (czy też autorzy, bo artykuły pisało wiele osób) nie uznają, że ich recepty na życie są i będą idealne - każdy używa na własną powiązane:
Czy ja go KOCHAM???#6. Kasandrra 7 lat temu. 9. Nagraj na 114 Obserwuj autora Dodaj do ulubionych . 0. Udostępnij. 0. Skomentuj. 9. Super! Zaznacz poprawną
Test o niezapomnianej miłości. Jeśli uzyskasz więcej niż 30 punktów oznacza, że nadal coś do niego/niej czujesz. Tagi dla tego testu: Miłość Podaj swoje imię: Czy umiesz powstrzymać się nie patrzeć na nią/ niego kiedy ta osoba przechodzi obok ciebie lub niedaleko ? No czasem. Rzadko. Zawsze. Nigdy. Jeśli go/ ją zauważę patrzę się prosto w oczy. Czy masz z tą osobą jakiś kontakt, choćby na gg czy tel. ? Nie. Ostatnio coś ruszyło, ale to i tak słabo. Tak, w końcu zostaliśmy przyjaciółmi. On/ona myśli, że ja go/jej nie kochałam/em , a ja teraz cieszę się każdą chwilą spedzoną z nim/nią jak "kolega z koleżanką" Czasem tylko. Raz, czy dwa. Jak często zdażało ci się nie kontaktować, bo się zamyśliłeś/aś kiedy ktoś do ciebie mowił, pisał itd. itp. ? Często. Raz, ale to na krótko. Czasem. Yyy nigdy chyba. Zawsze, kiedy tylko ktoś coś mowi o swoim chłopaku, o tym jak jej/jemu jest cudownie itd. itp. Gdyby ta osoba chciała do ciebie wrócić, jaka była by twoja odpowiedź? Tak, ale pod jakimiś warunkami(moimi warunkami). Musiałabym/Musiałbym pomyśleć pożądnie. Niech teraz spada. Jasne, że taaaak. Byłabym zła, bo już o nim/niej zapomniałam. Jak opiszesz teraz tą osobę? Chyba go/ją kocham. Często myślał/a tylko o sobie i swoich uczuciach Drań i cham/ wredna i chamska. Przystojniak/ładna jest. Był cudowny/ była cudowna. Jak często nie możesz się skupić, bo w twojej głowie siedzi twarz tej osoby? Może czasem. Nigdy. Często. Prawie zawsze. Potrafię się skupić na czymś bez względu na moje emocje, uczucia i myśli. Wpatrywałaś/eś się kiedyś w zdjęcia tej osoby płacząc ? Czasem, jak mnie coś weźmie na wspomnienia. Tak, nie mogę się powstrzymać nie oglądając jej/jego zdjęć. Raz. Nie. Tak. Czy masz przywidzenia związane z tą osobą? Prawie ciągle tak mam. Nie, nigdy, On/ona ma charakterystyczny wygląd. Kilka razy. Raz tak było. Czasem. Czy zdarza ci się, że sni ci się właśnie on/ ona kilka nocy pod rząd? Śni mi się ale nie kilka nocy pod rząd. Nie, nigdy. Często Czasem tylko. Nie pamiętam moich snów, więc nie wiem. Czy kochałeś/aś ją/go naprawdę a przynajmniej tak ci się wydawało? Chyba tak. Oj chyba nie. Tak, na pewno. Nie, raczej nie. Wydawało mi się, że tak, ale teraz już nie wiem. Wydawało mi się, że nie, ale teraz już nie wiem.
Mi podoba się pewien chłopak, ale nie wiem jeszcze czy go kocham. Po prostu mi się podoba. W miłości chodzi przede wszystkim o dobro tej osoby, którą się kocha. Nie może być, że np. przymuśmy kocham jakiegos kolesia. No i chce dla niego jak najlepiej. Chcę, żeby był szczęśliwy, nikoniecznie ze mną.Witam! Spotykam się z chłopakiem od 4 miesięcy, znamy się od 5. Na początku miałam wrażenie, że trochę mnie ignoruje, więc robiłam wszystko, żeby nie zaprzątać sobie nim za bardzo głowy, bo wiem, jak niefajnie jest być zauroczonym/zakochanym i zostawionym. Brałam to na dystans mimo tego, że zależało mi na tym związku. Stawaliśmy się sobie coraz bardziej bliscy, ja zrobiłam się straszną zazdrośnicą, bo on należy do typu chłopaków "niezależnych". Ma swoją pasję, mnóstwo znajomych, przyjaciół, no i oczywiście koleżanek. Oczywiście moja zazdrość go wkurzała, a ja nie potrafiłam tego zmienić, strasznie się bałam, że mnie zostawi czy zdradzi. Teraz niestety już tak nie jest. Widziałam, jak coraz bardziej mu zależy, jak się dla mnie poświęca i stara. A ja zaczęłam się odsuwać. Stał mi się obojętny. Nie przeszkadzało mi to, czy pójdzie na imprezę, czy do koleżanki lub cokolwiek innego. Ja zaś stałam się nieobecna, starałam się unikać go, wszystko miałam gdzieś, zresztą nie tylko jego, nie zależało mi na zdaniu sesji, czułam się tak, że nawet gdyby ktoś koło mnie umarł, to miałabym to gdzieś. Widziałam, że go to strasznie boli, że go krzywdzę, ale nie potrafiłam okazać empatii, nie czułam jej "w środku", chociaż wiedziałam, że normalnie to już dawno bym wymiękła, gdyż jestem wrażliwą osobą (jednak tego po sobie nie pokazuję, gdyż boję się być zraniona). Myślałam, że to przejdzie, więc próbowałam przywrócić wszystko do normalności, ale robiłam to na siłę. Mój stan trwał około 2 tygodni, a wychodzenie z niego około tygodnia. Znów zaczęłam się śmiać i cieszyć życiem, znów byłam zazdrosna i poczułam, że go kocham. Miesiąc było w porządku, teraz znów czuję, że robię się egoistyczna i nie mam ochoty się starać, nie mam ochoty na seks, jestem jak kukła, nic nie sprawia mi satysfakcji. Znów go strasznie ranię. Teraz moje pytanie brzmi: 1) Czy ja go po prostu nie kocham (chociaż moim zdaniem to najlepszy chłopak na świecie, dojrzały, godny zaufania itd.)? 2) Czy może jest to stan przejściowy, bo spędzamy ze sobą za dużo czasu (razem studiujemy, widujemy się popołudniami, wieczorami rozmawiamy na GG)? 3) Czy może ja mam depresję, skoro przejawia się moja niechęć na różnych płaszczyznach (uczelnia, dom itd., nie mam ochoty na imprezy ani na słuchanie muzyki, po prostu egzystuję, dodam, że nie jestem ani smutna, ani szczęśliwa, dlatego wykluczam depresję, bo kojarzy mi się ona ze smutkiem, z dołem psychicznym)? Proszę o odpowiedź, bo już nie wiem, co robić, wybrałabym się do psychologa, ale czuję, że mój problem to sprawa niższej rangi i nie warto zawracać nią głowy innym ludziom - psycholog pomaga w poważniejszych sprawach. KOBIETA, 20 LAT ponad rok temu Możliwości leczenia dzieci autystycznych Autyzm to dziecięce zaburzenie rozwojowe. Częściej występuje u chłopców niż u dziewczynek. Sprawdź, co jeszcze warto wiedzieć na temat autyzmu. Obejrzyj film i dowiedz się, jakie są możliwości leczenia dzieci autystycznych.C0aS2ah.